Strona główna -> Zjednoczone Emiraty Arabskie -> Porzucone samochody w Dubaju |
Lovetotravel.pl Przewodnik turystyczny |
Strona główna
|
Europa | Azja | Ameryka Południowa | Ameryka Północna | Australia | Afryka |
Kupowanie na kredyt nie zawsze okazuje się opłacalne i wcale nie musi być tak dobrym rozwiązaniem, jak to przedstawiają instytucje finansowe. Dzieje się tak nie tylko w naszym kraju, ale również tam, gdzie pozornie każdy opływa w dostatki, czyli w jednym z najbogatszych miast świata, jakim jest Dubaj
![]() Samochody porzucane są w Dubaju bezpośrednio na ulicach Kryzys finansowy Zjednoczone Emiraty Arabskie dorabiają się swojego majątku narodowego na ropie naftowej i gazie ziemnym i w ogólnej międzynarodowej opinii uważane są za jeden z najbogatszych krajów świata. Niestety nawet najbogatsze miasto, jakim jest Dubaj, nie może pochwalić się stuprocentowym majętnym społeczeństwem. O ile jeden czy drugi szejk kupuje sobie samochody jak batoniki w sklepie, o tyle znakomita większość biznesmenów korzysta z bankowych pożyczek na wszystko. Światowy kryzys niestety odbił się również na tym mieście. Jeśli jest się monopolistą a funkcjonowanie opiera się jedynie na jednym asortymencie, to zachwianie sprzedaży tegoż produktu zakręca też kurek z gotówką. Zmalały też odczuwalnie dochody pojedynczych biznesmenów-cudzoziemców, którzy nagle znaleźli się w sytuacji bez wyjścia, pozbawieni pracy, z długami i ratami do płacenia. Surowe prawo i samochody na raty Zwyczajowo wielu biznesmenów średnio bogatych dokonywało w Dubaju zakupu luksusowych limuzyn na raty. Banki inwestowały w takie samochody grube pieniądze, a klienci korzystali z nich mozolnie spłacając każdy grosz. Wielki kryzys sprawił, że nie stać ich na to spłacanie, a raty zaległe przyrastają z miesiąca na miesiąc, powiększając zadłużenie wobec banków. W realiach polskich zapewne bank po prostu zabrałby auto na poczet długu i odsprzedał je na licytacji, ale w Dubaju banki takiej polityki nie stosują. Biorąc pod uwagę skalę procederu mogłoby się okazać, ze bank nagle staje się właścicielem tysięcy pojazdów, których nikt nie chce. Instytucji finansowych nie interesuje inwestowanie w środki lokomocji, które nie przynoszą dochodów, ale stały obrót gotówką, dlatego wolą oddawać sprawę do sądu i dążyć do odzyskania pieniędzy. Prawo jest tam jednak bardzo surowe i za długi można trafić do więzienia i to na bardzo długo, a odzyskanie środków przez bank odbywa się dzięki konfiskacie majątku. Rozwiązywanie problemu Co mają w takiej sytuacji robić zwolnieni pracownicy pochodzenia brytyjskiego czy amerykańskiego, posiadacze kupowanych na raty luksusowych Rolls Royce’ów, Mercedesów i BMW? Oni po prostu uciekają pozostawiając niespłacone samochody na ulicach lub parkingach. Wracają do swojego kraju pozbywając się problemu, bo dla nich korzystniejsze jest pozostawienie samochodu na ulicy, czy parkingu przy lotnisku, niż trafienie pod pręgierz wymiaru sprawiedliwości. Samochodów na ulicach i lotniskowym parkingu jest ponad 3 tysiące. W niektórych znajdują się na siedzeniach kluczyki i papiery wozu, a każdy przechodzień może po prostu wsiąść i odjechać nie pytając nikogo o zgodę. Niektóre z nich porzucane są wprost na ulicy, przy krawężniku, zakurzone, z otwartymi drzwiami, nikogo nie interesujące. Szansa dla Polaków Trudno powiedzieć, jak Dubaj rozstrzygnie ten problem, bowiem samochody pozostające na ulicach bez opieki po prostu niszczeją i tracą na wartości. Nie zyskują na tym banki, nie zyskują też potencjalni użytkownicy spoza kraju. Ostatnio dość poważnie ten problem zainteresował polskich handlarzy, którzy rozpatrują możliwość sprowadzania takich używanych samochodów z Dubaju. Na razie trwa rozpoznawanie rynku, poziomu zainteresowania klientów oraz obliczanie kosztów, ale gdyby okazało się to opłacalne, mogłyby na tym zyskać obie strony. Zjednoczone Emiraty Arabskie - miasta
Zjednoczone Emiraty Arabskie - co warto wiedziećPorzucone samochody w Dubaju - komentarze:
Porzucone samochody w Dubaju - dodaj komentarz:
|